39-letnia Ukrainka próbowała przewieźć kosmetyki przez granicę ukraińsko-polską w Hrebennem. Nie zgłosiła ch do kontroli celnej, ale wpadła, bo funkcjonariusze przeprowadzili rutynową kontrolę jej bagażu.
- Znaleźli ponad osiemdziesiąt pomadek do ust, były też kremy, a do tego w sumie siedemdziesiąt torebek, ręczników i okularów przeciwsłonecznych. Całość dopełniało jeszcze kilka zegarków. Wszystkie produkty oznaczone były logotypami znanych marek mówi Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Wartość towarów znalezionych w bagażu Ukrainki, liczona według cen oryginalnych produktów dostępnych na rynku przekracza 60 tys. zł.
Funkcjonariusze wszczęli przeciwko 39-latce postępowanie karne skarbowe. Zajęli jej 1500 zł i zarekwirowali towar.
Kobieta musi również liczyć się z ewentualną odpowiedzialnością karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej.
- Jeżeli okaże się, że przemycane produkty to zwykłe podróbki i przedstawiciele właścicieli praw do umieszczonych na nich znaków towarowych złożą wniosek o ściganie sprawcy, może jej grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Marcin Czajka.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?