Wielkie zmiany w "Mordorze"
Zmiany po zachodniej stronie ul. Wołoskiej to efekt transakcji z 2020 roku. Przypomnijmy, że deweloper Echo Investment kupił działkę ze znaczą częścią Emparku za niemal 50 milionów euro. W planach od początku było wyburzenie dwóch biurowców stojących od strony ul. Wołoskiej oraz gigantycznego parkingu znajdującego za nimi. W zamian w tym miejscu pojawi się osiedle z siedmioma budynkami i ponad tysiącem mieszkań. Najwyższe bloki będą miały ok. 35 metrów wysokości (10 kondygnacji). To rozmiar porównywalny do okolicznych biur. Pozostałe – wewnątrz kwartału osiedla – po pięć kondygnacji.
Prace rozbiórkowe trwają od jakiegoś czasu, ale w końcu przyszedł czas na wielkiego szarego molocha, który stoi wzdłuż ul. Wołoskiej przy skrzyżowaniu z ul. Domaniewską. Krajobraz w okolicy w najbliższym czasie będzie zmieniać się nie do poznania. Po wielkim szarym biurowcu jednak raczej nie będziemy płakać. Obecne parkingi mają być zamienione na park. Prawdopodobnie cała rewolucję Emparku na Służewcu przetrwa tylko biurowiec "Saturn", który zostanie odświeżony. Większy żal może wzbudzać jednak to, co znajduje się po drugiej stronie ul. Wołoskiej. Więcej o planach inwestora na tych terenach pisaliśmy w tekście poniżej.
Pierwszy biurowiec typu open space przejdzie do historii
Od lat naprzeciwko szarego giganta z Emparku znajduje się biurowiec Curtis Plaza. Wczoraj pojawiła się informacja, że on także ma zostać rozebrany.
- To pierwszy biurowiec typu open space w Warszawie. Obiekt był wskazany jako dobro kultury współczesnej, jak widać, zanim objął go plan, najpierw zapadł na niego wyrok. Klasyka gatunku. Biurowiec powstał w 1993 roku wg projektu Mirosława Kartowicza i Romualda Weldera. Obiekt uchodził za ultranowoczesny: sterowana komputerowo klimatyzacja czy oświetlenie, intercom i kamery…na bogato - napisano na profilu "Tu było, tu stało" na Facebooku. Jego twórcy bardzo pilnie śledzą losy warszawskich budynków z lat 90. XX wieku.
Jak podał Michał Wojtczuk w "Gazecie Stołecznej" wydano już pozwolenie na rozbiórkę Curtis Plaza. Budynek nie był formalnie chroniony prawnie chociaż umieszczony został na liście dóbr kultury w Warszawie. Teren na którym się znajduje posiada obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. To oznacza, że inwestor będzie musiał dostosować swoje plany do zapisów tego dokumentu. Wielkiego pola manewru tu nie ma. Może stanąć tu budynek o podobnej charakterystyce, spełniający zadania usług, biur, administracji. Jeśli chodzi o jego kubaturę to również może to być gmach o podobnych rozmiarach. Plan wskazuje maksymalną wysokość zabudowy na 6 kondygnacji - 26,5 m.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?