Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mazda 2, to auto bez kompleksów [ZDJĘCIA, VIDEO]

Michał Kij / wideo: x-news (aip)
nowa mazda 2
nowa mazda 2 The Hunchback of Notre Dame Helifilre
Nowa Mazda 2 może zawstydzić równie małe, ale i też znacznie droższe samochody pozujące na elitarne zabawki. W podstawowej wersji ma kosztować 50 900 zł.

Mazda 2 to auto bez kompleksów

Na tyle wyceniono podstawową wersję SkyGo z silnikiem 75 KM, ale w porównaniu ze stylowym Citroenem DS3 czy prestiżowym Audi A1 wypada nader korzystnie. Jest pełna harmonii i autentyczna. Jej wygląd odpowiada temperamentowi. Nie jest już spokrewniona z Fordem Fiestą. Powstała na zmodyfikowanej płycie podłogowej Mazdy 3. W porównaniu z poprzednią „Dwójką” ma o 8 cm większy rozstaw osi. Karoserię nakreślono wbrew regułom, jakie obowiązują dziś w autach tej klasy. Żadnych skłonności do jednobryłowej sylwetki!

** Czytaj także:

Ceny Infiniti Q70 w Polsce

**

Mazda 2 ma wyraźnie zaznaczoną pokrywę silnika, świetnie komponującą się z łapczywym wlotem powietrza. Boki mają mięsiste, wyszczuplające przetłoczenia. Tył, z wysoko położonymi, wąskimi światłami wizualnie „dociąża” oś i w rzucie z boku nadaje autu zarys klina. „Jeździec i koń instynktownie wyczuwają swoje emocje. Dążymy do tego, by podobna więź połączyła kierowcę i jego samochód”, powiedział Takao Kijima, nadzorujący swego czasu projekt Mazdy MX-5. Takie porozumienie jeźdźca z koniem Japończycy nazywają „Jinba Ittai”.
Mazda 2 miała być samochodem, który zrasta się z kierowcą. Zamierzenie konstruktorów w znacznej mierze się powiodło. Składa się na to kilka elementów. W nadwoziu wykorzystano sporo części ze stali o wysokiej wytrzymałości. Jest sztywniejsze i nieco lżejsze niż w poprzednim modelu. Zawieszenie składające się z kolumn MacPhersona z przodu i belki skrętnej z tyłu zostało zmodyfikowane, aby podnieść komfort, a jednocześnie poprawić przyczepność. Inżynierowie zmniejszyli przełożenie układu kierowniczego, aby mniejszy obrót kołem kierownicy wywoływał większy skręt kół. Zmiana położenia przekładni kierowniczej sprzyja liniowej pracy układu kierowniczego. Taki sam ruch – taka sama reakcja. Tylko hamulce zostawiono w spokoju. Jak poprzednio wybrano rozsądny kompromis: z przodu są wentylowane tarcze, z tyłu bębny.

Wnętrze samochodu można łatwo dopasować do siebie. Kierowca ma przed sobą czytelne wskaźniki, które w bogatym modelu SkyPassion z pakietem „Safety” uzupełnia wyświetlacz „head-up”, prezentujący wybrane informacje „na szybie”, wprost przed oczami. Obsługa systemu informacji i rozrywki odbywa się za pomocą ekranu dotykowego lub pokrętła na tunelu środkowym. Wszystko to sprawia, że kierowca rzadko musi odrywać wzrok od drogi. Mazda „wchodzi w rękę”. Jedzie tam, gdzie się pomyśli. Skok dźwigni zmiany biegów jest krótki, pedały pracują lekko. Do auta nie trzeba się przyzwyczajać. Wsiadasz, jedziesz, a potem jedziesz szybciej. Coraz szybciej. Mazda świetnie zachowuje się na zakrętach, zostawia spory margines bezpieczeństwa przeciętnemu kierowcy. Dobremu da dużo przyjemności. Jednocześnie jest komfortowa na autostradzie. W kabinie panuje cisza, zawieszenie zapewnia święty spokój. Bliżej ludzkich siedzib, gdzie zdarzają się „leżący policjanci” Mazda w ogóle robi się grzeczna i miła. Prawie jej nie słychać, a chwila zapomnienia i zbyt szybki przejazd nad garbem na jezdni nie powoduje u niej łomotów, jęków i podskoków jak przy szkwale.

Na koniec najlepsze: nie ważne jaki silnik wybierzesz. W całej gamie są jednostki półtoralitrowe, benzynowe o mocy 75, 90 i 115 KM. Na wybranych rynkach jest już dostępny również 105-konny diesel. Nawet najsłabszy silnik benzynowy pozwala w pełni poznać żywy temperament Mazdy. Wystarczy nieco częściej redukować bieg do „dwójki” i utrzymywać wysokie obroty. Do dyspozycji jest 5 przełożeń. Najmocniejszy motor współpracuje z 6-biegową skrzynią i polecałbym go kierowcom, którzy będą często pokonywać długie trasy. Sami lub w parze. Z tyłu jest dość miejsca, ale tylko gdy z przodu nie jadą dryblasy. Bagażnik jest głęboki, ale trzeba rzeczy przerzucić przez zderzak. 90-konny silnik występuję z ręczną „piątką” lub automatyczną „szóstką”, doskonałą w mieście.

Mazda nie stosuje cylindrów wielkości literatek i turbinek jak ciasteczka deserowe. Ma silniki o „normalnej” pojemności, z których benzynowe, wolnossące wyróżniają się bardzo wysokim stopniem sprężania 14,0:1. Zapewnia im on dobre osiągi. Tej samej wielkości turbodoładowany diesel ze zmiennymi fazami rozrządu ma z kolei wyjątkowo niski stopień sprężania 14,8:1 i odznacza się wysoką kulturą pracy. Spalanie wypada dobrze. W trasie silniki benzynowe 75 i 90 KM z ręczną skrzynią mogą wg danych fabrycznych zejść poniżej 4 l/100 km, a diesel do 3,4 l/100 km. Nowa Mazda 2 trafi do polskich dilerów w marcu.

źródło: TVN Turbo/x-news

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto