Ukrainiec został zatrzymany w czwartek przed 17:00 w Jezierni po tym jak mundurowi otrzymali telefoniczne zgłoszenie, że mężczyzna może być pijany.
- Mundurowi na wskazanym odcinku drogi zauważyli samochód. Gdy dali kierującemu sygnał do zatrzymania pojazdu tern nie zareagował, zatrzymała się dopiero kilkaset metrów dalej. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący autobusem 33-letni obywatel Ukrainy ma w organizmie 1, 14 promila alkoholu – relacjonuje Jerzy Rusin z tomaszowskiej policji.
33-latek zaproponował policjantom, że da im 500 zł. w zamian za puszczenie go wolno i zapomnienie o sprawie. Mundurowi nie przystali na propozycję. Ukrainiec trafił do aresztu i czeka na przesłuchanie. Może mu grozić do 10 lat więzienia.
W autobusie nie było pasażerów.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?