Do kradzieży doszło nocą z 14 na 15 czerwca. Z podziemnego garażu zniknął wtedy jednoślad, którym 18-latek postanowił pojeździć po mieście. Potem porzucił go gdzieś pod drzewem.
- Tej samej nocy z piwnicy jednego z bloków ukradł kolejny rower. Tym rowerem podjechał z powrotem pod podziemny garaż, który był otwarty i „wymienił tani” rower na jednoślad bardziej wyposażony, warty około 7 tysięcy złotych - opowiada asp. Agnieszka Leszek z tomaszowskiej policji.
Nastolatek po raz kolejny zrobił sobie wycieczkę po mieście, ale obawiał się, że zostanie zatrzymany przez policję, więc postanowił ukryć rower na ogródkach działkowych pod stertą gałęzi.
W trakcie przesłuchania 18-latek przyznał policji, że tej samej nocy ukradł jeszcze jeden rower. Tym razem do zdarzenia doszło przy ulicy Lwowskiej. Nie potrafił jednak powiedzieć, gdzie go porzucił.
W piątek policji udało się odzyskać jeden z jednośladów.
Mężczyzna mimo młodego wieku był zatrzymywany wcześniej za kradzież dwóch samochodów na terenie powiatu tomaszowskiego.
18-latek usłyszał zarzut kradzieży. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu do 5 lat więzienia.
ZOBACZ TEŻ: 10 zasad bezpiecznych kąpieli na wakacjach
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?