Tomaszów Lubelski walczy o obwodnicę

Obwodnica Tomaszowa Lubelskiego ma być częścią drogi nr 17 między Piaskami a przejściem granicznym w Hrebennem. Inwestycja jest prawie gotowa do realizacji - zakończono prace projektowe, jest zezwolenie wojewody, wykupiono prawie wszystkie potrzebne grunty. Ale na budowę brakuje środków.

W rządowym programie budowy dróg krajowych na lata 2011 - 15 obwodnica Tomaszowa znalazła się w załączniku nr 2 - czyli wśród inwestycji, które będą realizowane dopiero po 2013 r. - Walczymy o to, żeby została przesunięta chociaż do załącznika 1a (zawiera listę zadań, których realizacja może zostać rozpoczęta do 2013 r.-red.). To dałoby jakieś szanse na wcześniejszą budowę - tłumaczył Wojciech Żukowski, burmistrz Tomaszowa.

Czytaj nasz serwis BUDUJEMY EKSPRESÓWKĘ

Jego wniosek poparła we wtorek WKDS pod kierownictwem wojewody Genowefy Tokarskiej. Dlaczego to tak ważna inwestycja? Bo przejazd przez Tomaszów to "wąskie gardło" na krajowej "siedemnastce", przez które każdej doby przeciska się 18 tys. pojazdów. Ruch jest uciążliwy dla mieszkańców ale też dla wszystkich, którzy podróżują tą trasą. - To miasto jest w godzinach szczytu nieprzejezdne. Nie mówię już o spalinach, w których muszą żyć mieszkańcy - podkreślał Wiktor Szyborski z Rady Przedsiębiorczości Lubelszczyzny.

- Poza tym jeśli budowa zostanie odsunięta o kolejne lata, trzeba będzie od nowa przygotować dokumentację - dodał Janusz Wójtowicz, dyr. Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie.

Stanisław Żmijan, poseł PO i wiceszef sejmowej komisji infrastruktury, twierdzi, że obwodnica Tomaszowa ma szansę na budowę jeszcze przed 2013 r. - Właśnie ze względu na to, że jest już przygotowana do realizacji. Na razie za wcześnie jednak, żeby mówić o szczegółach - zaznaczył.